środa, 5 grudnia 2012

ostatnie dni, to jedne z cięższych w moim życiu. zaczynam adwent od tego, że muszę się zastanowić co, przede wszystkim kto jest dla mnie ważny. trudne są te wybory, między tym co czujesz, a tym co wiesz i wydaje Ci się, że trzeba zrobić inaczej.
żeby nie było, że tak narzekam, najbardziej podoba mi się to, że wszystko układa się w spójną całość. najlepsze są piosenki. już nie pierwszy raz mam podłożoną najlepszą ścieżkę dźwiękową.


dobra, w końcu słucham, zdobyłam się na to. pierwszy utwór. szok, genialne, kocham.