ostatnie dni, to jedne z cięższych w moim życiu. zaczynam adwent od tego, że muszę się zastanowić co, przede wszystkim kto jest dla mnie ważny. trudne są te wybory, między tym co czujesz, a tym co wiesz i wydaje Ci się, że trzeba zrobić inaczej.
żeby nie było, że tak narzekam, najbardziej podoba mi się to, że wszystko układa się w spójną całość. najlepsze są piosenki. już nie pierwszy raz mam podłożoną najlepszą ścieżkę dźwiękową.
dobra, w końcu słucham, zdobyłam się na to. pierwszy utwór. szok, genialne, kocham.
środa, 5 grudnia 2012
czwartek, 27 września 2012
niedziela, 16 września 2012
poniedziałek, 10 września 2012
No to zaczynam.
Tu będę wylewać wszystko, no może nie dokładnie wszystko, co mi leży na sercu. Oczywiście na tyle, na ile pozwoli mi mój 'antyhumanistyczny' umysł.
Z dnia na dzień coraz więcej zmienia się w moim życiu, ludzie przychodzą, odchodzą. Szkoda tylko, że to wszystko odbywa się w takim biegu i totalnym nieogarnięciu. No cóż, bywa i tak, nie zawsze musi być pięknie.
Tu będę wylewać wszystko, no może nie dokładnie wszystko, co mi leży na sercu. Oczywiście na tyle, na ile pozwoli mi mój 'antyhumanistyczny' umysł.
Z dnia na dzień coraz więcej zmienia się w moim życiu, ludzie przychodzą, odchodzą. Szkoda tylko, że to wszystko odbywa się w takim biegu i totalnym nieogarnięciu. No cóż, bywa i tak, nie zawsze musi być pięknie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)